muzyka do towarzystwa
http://www.youtube.com/watch?v=aHbxEPoW6S8
Kamila Pawluś
W drodze do Mustangu
Oddychając paniką i potem zwierząt – przy każdym stąpnięciu obłok
sproszkowanego łajna – rytmiczne powtórzenia kroków, wkradający się nocą
chłód – nasłuchiwaliśmy, czy nie dotknie nas wśród rzadkich drzew, orzeźwiających
jąder pomarańczy; czy nie pochwyci, nie wstrząśnie, przeistoczy; łowiąc czujnym okiem
wszelkie zakłócenia rytmu, rejestrowaliśmy, agenci wywiadu z innej części planety, jak
wznoszą się i opadają pola sensu, wykreślone starannie pierścienie wegetacji;
nasłuchiwaliśmy, z każdym kamieniem zbliżając się do granic, może zagrzechoczą kości,
załomocą drewniane rekwizyty, gardłowy zaśpiew rozerwie monotonię wzgórz. Tymczasem
mijały nas białe i czarne plutony owiec, oficerowie w chustach ciskali rozkazy w nieznanym
języku, słońce lizało piach; na ścianach domów i przydrożnych słupach kwitły, czerwono,
niebiesko, skuteczniejsze niż czary Milarepy, bardziej toksyczne niż tojad, którym zatruwano
broń – hieroglify idei: siermiężny sierp, młot; rozszczepiające kamień ostrze deklaracji:
Nepal Maoists Area – ciarki, jakby sam Marks-Lenin zstąpił i machał do nas
[źródło: http://free.art.pl/slkkb/konkurs-18.htm]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz